Rok 2019 zapisze się w mojej pamięci jako bardzo dobry rok.

Był to rok, w którym bardzo dojrzałam. Był to rok intensywnej pracy nad sobą, swoimi myślami, uczuciami, lękami, pragnieniami. Ale dzięki tej pracy to właśnie w tym roku poczułam duży spokój w sercu. 

Rok, który tak naprawdę zdefiniował mnie na nowo. Pokazał co jest w życiu najważniejsze i kim tak naprawdę jestem. Pokazał, że potrafię być silna, ale tak naprawdę uświadomił mi, że to wrażliwość jest moją największą siłą.  

Udowodnił także, że jeśli czegoś mocno się pragnie, to małymi kroczkami i ciężką pracą można to osiągnąć. 

Był to również rok, który pokazał, że warto walczyć o siebie i swoich najbliższych. Że warto wierzyć, ufać swojej intuicji i temu co podpowiada serce. Że zawsze  warto iść swoją własną ścieżką, bo tylko my wiemy co dla nas i naszych najbliższych jest najważniejsze. 

Był to rok, który ponownie uświadomił mi ilu dobrych ludzi jest wokół nas. Jak duża liczba osób trzyma za nas i przede wszystkim za Juli kciuki i dobrze nam życzy.

Rok w którym dostałam tak dużo dobrej energii i pozytywnych słów dzięki wpisom na blogu, które to słowa są największą motywacją do tego, żeby nadal to robić. Dzięki Wam wiem, że decyzja o prowadzeniu bloga była jedną z najlepszych, jaką mogłam podjąć. 

Dziękuję Wam, że jesteście z nami tutaj i nieskromnie proszę – zostańcie tutaj z nami na dłużej 💛

Chciałabym Wam i Nam życzyć na Nowy Rok dużo zdrowia, miłości i wiary w siebie i własne siły. 

Doceniajmy jak najwięcej tych najdrobniejszych momentów szczęścia. Momentów, które dzieją się każdego dnia tylko wystarczy je zauważyć i “zatrzymać się w nich” – dotyku dłoni, uśmiechu, śpiewu ptaków, dobrego słowa, przytulenia, smaku jedzenia, zatopienia się w muzyce… to tylko od nas zależy ile weźmiemy dla siebie z każdego dnia!

#juliannowelove #changingthefaceofbeauty #upsyndrome