Jaki byłeś 2020 roku?!

Jaki byłeś 2020 roku?!

Drogi 2020 roku, na wstępie mogłabym zrobić wyliczankę rzeczy, których mi nie dałeś. I ta lista byłaby długa…. Jednak dla mnie byłeś nie tylko tym, czego zabrakło.

Byłeś przede wszystkim rokiem wdzięczności. Wdzięczności, która pozwoliła mi przeżyć wartościowo ten czas, a nie tylko go przetrwać. Wdzięczności, która każdego dnia pozwalała i nadal pozwala mi skupić się na tym co mam, a nie tęsknić za tym czego nie mam. Oczywiście tęsknoty i gorsze dni też się zdarzały i zdarzają, ale dzięki wdzięczności nie przesłaniają mojej codzienności. 

Za tę wdzięczność jestem zobowiązana Juliannie. Wypracowałam ją w sobie po tym, jak pojawiła się na świecie, a ja musiałam odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Julianna przewróciła wszystko do góry nogami, ale jednocześnie nadała mojemu życiu niesamowitej wartości pokazując, co tak naprawdę się liczy. 

Z początkiem marca minie rok od kiedy pracuję zdalnie. Nie powiem, że nie brakuje mi wyjścia do pracy, ludzi, a także przyjaciół, których tam spotykałam. Jednak nie o tym myślę na co dzień. Doceniam to, że mam taką pracę, którą z powodzeniem mogę wykonywać z domu. Że mam pracę, w której się spełniam, rozwijam i mogę przede wszystkim robić to, co lubię! Że potrafimy z dziewczynami z pracy zadbać o to, żeby pomimo odległości “być blisko” i być dla siebie nadal ważnymi osobami. 

Jestem wdzięczna za cudowną rodzinę i za technologie, które pozwalają nam być w kontakcie,  pomimo dzielącej nas odległości! 🙂 

Jestem wdzięczna za to, że niedługo zostanę ciocią, już tak bardzo kochanej córeczki mojej siostry 🧡 A przedwczoraj zostałam ciocią innej cudownej dziewczynki również bardzo bliskiej mojemu sercu! W styczniu na świat przyjdzie jeszcze jeden cudny bobas, tym razem chłopiec. Paulina czekamy ;)! 

Drogi  2020 roku, mogłabym codziennie zamartwiać się  tym, że Juli nie poszła do przedszkola, jak planowaliśmy. Ale z drugiej strony wiem też, że nie była jeszcze na to gotowa, jak oczekiwałam, że będzie. To dla mnie kolejna lekcja pokory do życia, cierpliwości i odpuszczania swoich oczekiwań! Zamiast tego cieszę się, że spędza więcej czasu z babcią i dzięki temu zbudowały taką relację, której normalnie nie miałyby szansy zbudować! I że ja mogę spędzić więcej czasu z moją mamą 🧡

Drogi 2020 roku, dziękuję Ci także za to, że udało mi się rozpocząć studia, o których zawsze marzyłam. Studia, które rozwiną mnie zawodowo, ale również osobiście. Wdzięczna jestem też za to, że coraz lepiej idzie mi z praktyką uważności, która mnie uspokaja w ciężkich momentach i sprawia, że odzyskuję balans w gorszych chwilach. Jeśli nigdy nie mieliście przygody z mindfulness, to koniecznie spróbujcie.

Prawdą jest natomiast to, że tęsknię przeogromnie za moimi Babciami i Dziadkiem, tęsknię za moimi Brand Girls i Drużyną A, tęsknię za Tobą Moniś, za Tobą Lesiu, codziennie też myślę o tym, że jak ten czas minie to będę tańczyć Freedę u Ciebie Carlos. Tęsknię za warsztatami integracyjnymi i spotkaniami z moimi poznańskimi mamami dzieci z Zespołem Downa. Tęsknię za tym, że w tym roku pierwszy raz od kilkunastu lat nie spędziłyśmy wspólnie z Gosią Twoich urodzin Ewelina. Tęsknię za wszelkimi wyjazdami, wyjściami i spotkaniami. Ale wiem też, że jak wrócimy do tych aktywności, to wszyscy jeszcze bardziej docenimy ten wspólnie spędzony czas i to co mamy. Bo mamy wiele. Mamy siebie! 

Dobrego Nowego Roku Kochani! A sobie, Wam, moim bliskimi i Waszym bliskim życzę przede wszystkim zdrowia i doceniania tych wszystkich rzeczy, które mamy! 

#juliannowelove #changingthefaceofbeauty #upsyndrome

Dodaj komentarz