Doceniaj!… czyli 3 latka Julianny

Doceniaj!… czyli 3 latka Julianny

W tym tygodniu Julianna skończyła 3 latka. Jej urodziny są dla mnie zawsze momentem refleksji. Powiem Wam, że chyba nawet bardziej niż moje urodziny. To właśnie pojawienie się na świecie Julianny najbardziej mnie zmieniło. Droga, którą przeszłam przez ten czas na nowo mnie ukształtowała. Sprawiła, że dojrzałam i całkiem inaczej postrzegam świat.

Wychowywanie dziecka z niepełnosprawnością nie jest łatwe… nawet jak się jest niepoprawną optymistką ;).

Jest wiele trudnych momentów i pytań dlaczego to właśnie nasze dziecko musi mieć trochę ciężej w życiu. Dlaczego Juli musi włożyć tak dużo pracy w rzeczy, które jej rówieśnikom przychodzą z tak dużą łatwością. Do tego stopnia, że nikt nawet nie zauważa, że dla niektórych dzieci takie czynności jak ssanie, gryzienie, siadanie, raczkowanie, chodzenie czy mówienie mogą być problematyczne i wymagać ogromu pracy.

Tak jak już kiedyś pisałam moglibyśmy skupić się tylko na tych gorszych momentach i rozpaczaniu, że mamy trudniej. Jednak zdecydowanie lepszą drogą jest skupienie się na tym co dobre i piękne. A jest tych rzeczy ogrom. Trzeba je tylko zauważyć. Tylko albo aż!

Codziennie spotyka nas wiele dobrych rzeczy. Tylko że często tego nie widzimy, bo nasz mózg koncentruje się głównie na zagrożeniach. I to jest całkiem normalne. To czysta biologia. Przez tysiące lat musieliśmy być wyjątkowo czujni na zagrożenia, bo inaczej byśmy nie przetrwali.

Jednak dzisiejszy świat wygląda inaczej. Mimo, że nie ma w nim, aż tak wielu zagrożeń, to nasze mózgi wciąż funkcjonują tak samo. 

I skoro biologia dała nam taki mechanizm, który wyolbrzymia zagrożenia, to aby znaleźć równowagę musimy się nauczyć wyolbrzymiać radości.

Jak to zrobić? Warto jest stwarzać sobie samemu takie sytuacje. Gromadzić je, a nawet wyolbrzymiać.

Warto abyśmy się skupiali na rzeczach prostych, małych i przede wszystkim osiągalnych.

Bardzo często mówimy sobie “będę szczęśliwy jak….” i tutaj możemy wpisać bardzo dużo rzeczy “kupię sobie nowy samochód”, ” kupię mieszkanie”, “znajdę nową pracę”, “dostanę podwyżkę”, “znajdę miłość swojego życia” i wiele innych. Pewnie każdy z nas mógłby tak wymieniać w nieskończoność ;).

Ale zanim kupimy te wszystkie rzeczy i dostaniemy lepszą pracę, to może warto by było abyśmy po prostu cieszyli się każdą chwilą!? :).

Radość z kupna samochodu będzie jednorazowa i wcale nie większa od radości, jaką można odczuwać pijąc dobrą kawę, jedząc pyszną potrawę czy spędzając czas z przyjaciółmi, razem żartując, rozmawiając czy będąc przy sobie. Tak po prostu <3

Ja codziennie wieczorem kładąc się spać, myślę o przyjemnych sytuacjach, które mnie danego dnia spotkały.

Dziękuję za zdrowie, rodzinę i przyjaciół. Za wszystkich, którzy obdarowują nas dobrym słowem. Bo w dzisiejszych czasach nie jest to wcale oczywiste.

Dziękuję za miłość, energię i wsparcie, jaką na co dzień otrzymuję.

Dziękuję też za nią! Najpiękniejszą i najcudowniejszą istotkę na tej ziemi. Dziewczynkę, którą otworzyła mi oczy i każdego dnia pokazuje świat, którego wcześniej nie znałam. Dziękuję Ci Córeczko <3

#juliannowelove #changingthefaceofbeauty #upsyndrome

Dodaj komentarz